sobota, 7 sierpnia 2010

..pracooowita sobotka :) i rogalo-jagodzianki


..ufff kochani siedzę sobie.. po całym dniu biegania, sprzątania, gotowania i pieczenia..co za dzieńńń..postanowilsimy zaprosić teciową.. noo, wypadałoby cos upiec.. wczoraj mi przypadkiem wpadła w ręce kartka z przepisem - serniczek jagodowy się to zwało..mniaaaammm pomyslałam serniczek..dawaj do dzieła..zaczęłam robić ciasto..wydało mi się kitowate jakies :/ ..mówię do Małża kochanego - szkoda marnować tych jagód jak nie wyjdzie.. może..weźmy te truskawki - miałam je kupione do sosu truskawkowego..no i bach do pieca.. rosło sobie ciacho.. wyjęłam..patrzę -hmmm.. sobie pachnie dosć.. ukroiłam, smakuję..bleeeeeee..no nie i kicha..łooo matkooo ratunku co teraz??? mówię Wam nie ma to jak niezawodny przepis..dobrze że miałam składniki..robię tak rogale, ale z tego samego ciasta wykrawałam dzis kola i nadziewałam jagodami..talerz w mig był pusty :D oto przepis:
-3 szklanki mąki
-1 kostka "Kasi"
-8dag drozdży
-3 żółtka
-2 łyżki cukru
-1 szklanka smietany

wykonanie:
smietanę, drożdże i cukier wymieszać i połączyć z pozostałymi składnikami. zagniesć ciasto , wykrawać trójkąty ( bądź jak ja dzis koła) nadziewać i piec 20-25 min w temp. 180 stopni
SMACZNOSCI :))))

Spokojnej nocki , miłej niedzielki dla Was.. dobrze ,że jutro obiadek u mamy, sobie odpocznę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz