poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Niedzielna wycieczka








Wczoraj z moim M wybralimy się na wycieczke tramwajem wodnym na Hel :) zawsze bedę wracała z sentymentem do tego miejsca, gdyz właśnie tam ponad rok temu powiedziałam Markowi "tak", miło powspominać piekne chwile.Pogoda była przednia.. do pewnego momentu..po obiadku - obowiązkowo pysznej rybce - bo jak tu nie zjeśc rybki skoro jest sie nad morzem ;) piwie z wisniami i podziwianu zabytkowej maszyny , wybraliśmy sie na plażę, potem na kawke i do fokarium.. wtedy zaczęły nadciagać wieeeeeeeeeeeeelkieeeeeeeeeeeee czarne chmury.. ojj..trzeba się kryć pomyślelismy.. no to gdzie??? no jak to gdzie??? oczywiście ponownie "Caffe domek" - stylowe wnetrze które podziwiałam namietnie ;) tam spedziliśmy prawie 2 godziny i panie pewnie mały nas dość, ale co tam ..w końcu nadszedł czas powrotu..przestało padać i ..pojawiła się tęcza :)

2 komentarze: